Kości mego miasta

November
It only believes
In a pile of dead leaves
And a moon that’s the color of bone

Listopad
On wierzy tylko
W kupę martwych liści
I w księżyc o kościanym kolorze

Tom Waits, November/Listopad

Przez chwilę już myślałem, że lato dobiegło końca. A koniec lata zawsze oznacza początek mojej ulubionej pory roku – jesieni. Przez jeden z dni ostatniego tygodnia bez przerwy padało. Zauważyłem też, że bociany i jerzyki ruszyły już w kierunku południa. Ale teraz, tylko dwa dni później, na mnie i na miasto świeci jak zwykle słońce, starówka wypełniona jest ludźmi, a nad budynkami, jak w każdy letni weekend, unoszą się dźwięki perkusji i gitar z soundchecków na scenach amfiteatru i Rybiego Targu. I wciąż jest wiele os, które nachalnie molestują moje piwo.

Czytaj dalej Kości mego miasta